Wcześnie rano ruszamy w stronę Svanetii. Przed nami długa droga. Najpierw marszrutka do Zugdidi, tu przesiadka do gaza i podróż do Mestii – 130 km zajmuje nam ok. 4 godzin. Droga jest wąska i kręta, pnie się w górę nad urwiskiem, trzęsie, ciasno i gorąco, ale widoki przepiękne. Widzimy pierwsze kamienne wieże – typowy element pejzażu Svanetii.
Do Mestii dojeżdżamy ok. 18, przy drodze czeka na nas nasza gospodyni - Eka. Dostajemy pyszną kolacje i idziemy obejrzeć miasteczko. W jednej z dwóch knajpek spotykamy myśliwych, którzy zapraszają chłopaków na szklaneczkę araku. Myśliwi po wypiciu potężnej karafki wsiadają do samochodu i spokojnie odjeżdżają…